Paulla, która od kilku tygodni zmaga się z nowotworem jelit, mimo choroby nie rezygnuje z pracy. W wywiadzie dla tygodnika "Rewia" wokalistka wyznała, że mimo przebytej operacji codziennie musi się zmagać z atakami bólu. Niebawem czeka ją kolejny zabieg.
"Teraz już czuję się trochę lepiej, więc i trochę lepiej wyglądam. Ale wciąż noszę ze sobą leki, bo zdarzają mi się ostre ataki bólu - ten ostatni trzy dni temu w centrum handlowym. Na szczęście byłam ze znajomymi, szybko zabrali mnie do domu" – powiedziała Paulla w rozmowie z tygodnikiem "Rewia".
Paulla przeszła operację usunięcia guzów w jelitach. Zabieg był poważny, a artystka nie mogła chodzić. "Przez długi okres musiała zażywać silne leki przeciwbólowe. Czasami ból był tak silny, że jedynym ratunkiem stały się kroplówki. Potem szybko na scenę i koncert. Zdarzało się, że po koncercie mdlała z bólu" – powiedział rzecznik prasowy Paulli.
Silne lekarstwa i cukrzyca powoli wyniszczały zdrowie piosenkarki. Jak informuje menedżer gwiazdy, Paulla zaczęła tracić włosy, a stan jej skóry uległ znacznemu pogorszeniu. "Jedna dieta wykluczała drugą. Leki wskazane w jednej chorobie były niedopuszczalne przy drugiej. Dodatkowo u Paulli wykryto złogi na nerkach" – mówi menedżer gwiazdy.
Mimo choroby wokalistka jest pozytywnie nastawiona i nie przerywa trasy koncertowej; myśli nawet o drugim dziecku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz